W przedświątecznej atmosferze, 23 grudnia br., starosta jarosławski Kamil Dziukiewicz ponownie odwiedził Schronisko dla Bezdomnych Kobiet w Jarosławiu im. Świętego Brata Alberta. Tym razem towarzyszyli mu komendant Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Marek Ochenduszko oraz dyrektor Zespołu Placówek Oświatowo-Wychowawczych w Jarosławiu Bartłomiej Kordas, by wspólnie podzielić się z mieszkankami placówki odrobiną świątecznego ciepła i życzliwości.

 Z myślą o zbliżających się Świętach Bożego Narodzenia goście przekazali pensjonariuszkom prezenty, które  jak się okazało wywołały ogromne wzruszenie i szczere uśmiechy. W miejscu, gdzie codzienność bywa wyjątkowo trudna, takie gesty mają szczególne znaczenie i dają poczucie, że nikt nie jest pozostawiony sam sobie. Niezwykle poruszającym momentem spotkania było wręczenie włodarzowi powiatu samodzielnie wykonanego obrazu, stworzonego przez jedną z mieszkanek schroniska. Ten symboliczny dar, pełen emocji i wdzięczności, stał się pięknym dowodem na to, jak wiele znaczą dla podopiecznych placówki pamięć, obecność i zwykła ludzka życzliwość.

Kulminacją wizyty było wspólne śpiewanie kolędy, które na chwilę połączyło wszystkich – gości, personel i mieszkanki, we wspólnym, świątecznym przeżyciu. Spotkanie było nie tylko okazją do złożenia świątecznych życzeń, ale także wyrazem solidarności z kobietami, które los postawił przed niezwykle trudnymi wyzwaniami. Starosta wraz z towarzyszącymi mu gośćmi podkreślili, że pamięć o schronisku i jego mieszkankach nie kończy się wraz ze świętami, a podobne wizyty będą kontynuowane.

Schronisko im. Świętego Brata Alberta w Jarosławiu od lat stanowi bezpieczną przystań dla kobiet, które z różnych powodów znalazły się w dramatycznej sytuacji życiowej. Ogrom pracy i potrzeb, z jakimi mierzy się personel placówki, pokazuje, jak ważne jest wsparcie ludzi dobrej woli. To miejsce szczególnie uczy, że pomaganie ma realny sens, a nawet najmniejszy gest może stać się dla drugiego człowieka promykiem nadziei. Dzisiejsze świąteczne spotkanie było tego najpiękniejszym dowodem.

zdjęcia, tekst. Patrycja Strawa-Buryło