Przed Eurobudem JKS Jarosław trudne zadanie. Lwowianki to na ten moment piąta drużyna Superligi, w której prym wiedzie Diana Dmytryshyn – najlepsza strzelczyni rozgrywek (98 celnych rzutów). - To młody i bardzo waleczny zespół, co pokazują wyniki meczów. Dla nas to następne ważne i zarazem trudne spotkanie – twierdzi rozgrywająca Karolina Mokrzka.
Rzeczywiście, kibice piłki ręcznej mogą spodziewać się zaciętej rywalizacji choćby dlatego, że ewentualna przegrana gospodyń za trzy punkty spowoduje, iż JKS zrówna się z nimi punktowo. Co więcej, jarosławianki przegrały pierwszy mecz z Galychanką (25:27) i z pewnością, prezentując lepszą formę niż na początku sezonu, zechcą się zrewanżować. – Lwów to poukładany zespół. Mają bardzo dobre zawodniczki. Zapowiada się super mecz, zarówno dla nas, jak i kibiców – przekonuje bramkarka Polina Kukharchyk, jedna z najjaśniejszych postaci ostatniego ligowego starcia.
Luty to niezwykle intensywny miesiąc, który drużyna prowadzona przez Michała Kubisztala rozpoczęła od zwycięstwa z KPR-em Ruchem Chorzów. – Krótki luty i aż siedem meczów do zagrania, a każdy mecz niezwykle ważny. Limit błędów wyczerpaliśmy w pierwszej rundzie, więc trzeba wyjść, walczyć i punktować – podsumowuje trener JKS-u.
16. seria PGNiG Superligi Kobiet
HC Galychanka Lwów – Eurobud JKS Jarosław
8 lutego, godz. 18:00
Transmisja: Emocje.TV
Informacja prasowa (tekst, zdj.) Eurobud JKS