Przedostatni mecz ligowy Eurobud JKS rozegra na wyjeździe. Czarno-niebieskie w podwarszawskich Markach zmierzą się z Galiczanką Lwów.
Bilans spotkań rozegranych w tym sezonie pomiędzy drużynami z Jarosławia i Lwowa to obecnie 2:1. W pierwszym meczu lepiej wypadła Galiczanka (25:27, 7. seria), a w pozostałych JKS (23:23 k. 1:3 w 16. serii i 29:25 w 23. serii).
By pozostać w grze o czwarte miejsce na koniec sezonu, zespół z Podkarpacia musi wywieźć z Marek pełną pulę. Tylko wtedy dogoni punktowo Piotrcovię. Choć uplasowanie się tuż za podium nie daje medalu, jest o co grać. Podobnie jak w ubiegłym roku, czwarta drużyna PGNiG Superligi Kobiet będzie mieć możliwość zaprezentowania się w EHF European Cup.
Ogromnie ważnym ogniwem w zespole z Lwowa jest Diana Dmytryshyn – najlepsza strzelczyni ligi (166). To właśnie jej dyspozycja może mieć ogromny wpływ na końcowy wynik rywalizacji. - Naszym celem jest zajęcie czwartego miejsca w tabeli, a zwycięstwo daje nam jeszcze na to szansę. Galiczanka to bardzo waleczny i ambitny zespół, który niejednokrotnie pokazał, że potrafi zaskoczyć. Musimy postawić twarde warunki w obronie i wyeliminować błędy w ataku, bo wiemy jak ciężko gra się na tym terenie. - mówi Wiktoria Gliwińska, skrzydłowa JKS-u.
27. seria PGNiG Superligi Kobiet
Galiczanka Lwów – Eurobud JKS Jarosław
8 maja, poniedziałek
Godz. 18:00
Emocje.TV: https://emocje.tv/live/2178/galiczanka-lwow-eurobud-jks-jaroslaw
Informacja prasowa (tekst,zdj.) Eurobud JKS Jarosław