Śp. Januszu Kołakowski - żegnaj

  • Wydrukuj
  • Email
  • Śp. Januszu Kołakowski - żegnaj. Z wielkim żalem dnia 7 czerwca br. pożegnaliśmy śp. Janusza Kołakowskiego - człowieka wielkiego serca, dla którego nie było rzeczy niemożliwych gdy chodziło o pomoc bliźniemu. Jesteśmy do głębi poruszeni i wstrząśnięci niespodziewaną śmiercią śp. Janusza Kołakowskiego, którego Bóg, wbrew naszym ludzkim myślom i nadziejom, nagle powołał do Swojej wiecznej chwały. Ta bolesna i tragiczna zarazem strata przypomina nam jak kruche jest ludzkie życie. W chwili, gdy się tego bynajmniej nie spodziewamy, nieubłagana śmierć może zabrać nas z posterunku pracy, z grona rodziny i bliskich przyjaciół. Śp. Janusz Kołakowski swoją działalność samorządową rozpoczął w Urzędzie Miasta Jarosławia, jako kierownik Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu. W latach 1998 – 2006 pełnił funkcję Wicestarosty Jarosławskiego z ramienia Stowarzyszenia Samorządowego „Mała Ojczyzna”, którego był współtwórcą i prezesem. Następnie, był Radnym Powiatu Jarosławskiego. Na całą Polskę, zasłynął jako niepokorny Dyrektor Wojewódzkiego Podkarpackiego Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy, który w walce o dobro swojej placówki pozwał Ministerstwo Zdrowia oraz NFZ do sądu o należne szpitalowi pieniądze. Śp. Janusz Kołakowski był także pedagogiem, wieloletnim nauczycielem historii. Zawsze był blisko tych, którzy potrzebowali pomocy. Jako działacz społeczny był twórcą akcji charytatywnej „Mała Kapela Gorących Serc” na terenie Ziemi Jarosławskiej. Jego pomoc, przychylność i prawdziwe zrozumienie problemu przyczyniły się do powstania Ośrodka Rehabilitacyjno Edukacyjno - Wychowawczego jako pierwszej placówki dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną w Jarosławiu. Jako miłośnik kultury ludowej i folklorystycznej był inicjatorem licznych spotkań o charakterze rozrywkowo - kulturalnym. Dzięki panu Januszowi na naszym terenie odbył się Jarosławski Festiwal Muzyki Dawnej „Pieśń naszych korzeni” oraz Festiwal Folklorystyczny Zespołów Słowiańskich. Pielęgnowanie rodzimego folkloru było Jego pasją. Sam z resztą od młodzieńczych lat, nie mal do ostatniej chwili tańczył w Zespole Pieśni i Tańca „Jarosław”, „Ostrowiacy” oraz „Familia”, z którymi w Tyniowicach dnia 15 maja zatańczył po raz ostatni. Honorowe warty pojawiły się przy ustawionej w kościele trumnie Janusza Kołakowskiego już kilka godzin przed pogrzebem. Czuwali przy niej na zmianę m.in. uczniowie i nauczyciele, wychowankowie ogniska baletowego, dyrektorzy szkół, przedstawiciele starostwa, wójtowie i burmistrzowie z powiatu jarosławskiego oraz przewodniczący rad powiatu, starostowie i wicestarostowie jarosławscy wszystkich kadencji. W czasie Mszy św. zmarłemu dyrektorowi szpitala w Żurawicy towarzyszyli żołnierze. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się Mszą Świętą w kościele oo. Reformatów, której przewodniczył ks. bp Adam Szal. Ksiądz Marek Pieńkowski w słowach wzruszającej i refleksyjnej homilii podkreślił dokonania Zmarłego i Jego otwartość na ludzi. Przed zakończeniem Eucharystii mowy pogrzebowe wygłosili: Mieczysław Kasprzak – Wiceminister Gospodarki (Starosta, z którym współpracował pełniąc funkcję Wicestarosty ), Tomasz Kulesza – Poseł na Sejm RP (dyrektor szkoły, w której pracował jako nauczyciel historii), Mirosław Karapyta – Marszałek Województwa Podkarpackiego, Andrzej Wyczawski – Burmistrz Miasta Jarosławia, Leszek Szczybyło – Przewodniczący Rady Powiatu Jarosławskiego oraz przedstawiciele z Wojewódzkiego Podkarpackiego Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy. Kondukt pogrzebowy liczący kilkaset żegnających Janusza Kołakowskiego ludzi przeszedł na Stary Cmentarz. Tam odbyło się ostatnie pożegnanie. Wojsko oddało salwy honorowe. Śp. Janusz pochowany został w rodzinnym grobowcu. W tym obrzędzie uczestniczyli przedstawiciele władz wojewódzkich, powiatowych, miejskich i gminnych, delegacja z rejonu Jaworowskiego z Ukrainy, duchowieństwo, delegacje zakładów pracy oraz młodzież szkolna. W ostatniej drodze towarzyszyli Zmarłemu także jarosławianie i mieszkańcy okolicznych miejscowości, dla których znajdował czas i których problemy starał się rozwiązywać. fot. Ł. Zagrobelny View the embedded image gallery online at: https://powiat.jaroslawski.pl/aktualnosci/item/600-%C5%9Bp-januszu-ko%C5%82akowski-%C5%BCegnaj#sigProIdb66fc046dc

Z wielkim żalem dnia 7 czerwca br. pożegnaliśmy śp. Janusza Kołakowskiego - człowieka wielkiego serca, dla którego nie było rzeczy niemożliwych gdy chodziło o pomoc bliźniemu.

Jesteśmy do głębi poruszeni i wstrząśnięci niespodziewaną śmiercią śp. Janusza Kołakowskiego, którego Bóg, wbrew naszym ludzkim myślom i nadziejom, nagle powołał do Swojej wiecznej chwały. Ta bolesna i tragiczna zarazem strata przypomina nam jak kruche jest ludzkie życie. W chwili, gdy się tego bynajmniej nie spodziewamy, nieubłagana śmierć może zabrać nas z posterunku pracy, z grona rodziny i bliskich przyjaciół.

Śp. Janusz Kołakowski swoją działalność samorządową rozpoczął w Urzędzie Miasta Jarosławia, jako kierownik Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu. W latach 1998 – 2006 pełnił funkcję Wicestarosty Jarosławskiego z ramienia Stowarzyszenia Samorządowego „Mała Ojczyzna”, którego był współtwórcą i prezesem. Następnie, był Radnym Powiatu Jarosławskiego. Na całą Polskę, zasłynął jako niepokorny Dyrektor Wojewódzkiego Podkarpackiego Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy, który w walce o dobro swojej placówki pozwał Ministerstwo Zdrowia oraz NFZ do sądu o należne szpitalowi pieniądze.

Śp. Janusz Kołakowski był także pedagogiem, wieloletnim nauczycielem historii. Zawsze był blisko tych, którzy potrzebowali pomocy. Jako działacz społeczny był twórcą akcji charytatywnej „Mała Kapela Gorących Serc” na terenie Ziemi Jarosławskiej. Jego pomoc, przychylność i prawdziwe zrozumienie problemu przyczyniły się do powstania Ośrodka Rehabilitacyjno Edukacyjno - Wychowawczego jako pierwszej placówki dla dzieci z niepełnosprawnością intelektualną w Jarosławiu.

Jako miłośnik kultury ludowej i folklorystycznej był inicjatorem licznych spotkań o charakterze rozrywkowo - kulturalnym. Dzięki panu Januszowi na naszym terenie odbył się Jarosławski Festiwal Muzyki Dawnej „Pieśń naszych korzeni” oraz Festiwal Folklorystyczny Zespołów Słowiańskich. Pielęgnowanie rodzimego folkloru było Jego pasją. Sam z resztą od młodzieńczych lat, nie mal do ostatniej chwili tańczył w Zespole Pieśni i Tańca „Jarosław”, „Ostrowiacy” oraz „Familia”, z którymi w Tyniowicach dnia 15 maja zatańczył po raz ostatni.

Honorowe warty pojawiły się przy ustawionej w kościele trumnie Janusza Kołakowskiego już kilka godzin przed pogrzebem. Czuwali przy niej na zmianę m.in. uczniowie i nauczyciele, wychowankowie ogniska baletowego, dyrektorzy szkół, przedstawiciele starostwa, wójtowie i burmistrzowie z powiatu jarosławskiego oraz przewodniczący rad powiatu, starostowie i wicestarostowie jarosławscy wszystkich kadencji. W czasie Mszy św. zmarłemu dyrektorowi szpitala w Żurawicy towarzyszyli żołnierze.

Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się Mszą Świętą w kościele oo. Reformatów, której przewodniczył ks. bp Adam Szal. Ksiądz Marek Pieńkowski w słowach wzruszającej i refleksyjnej homilii podkreślił dokonania Zmarłego i Jego otwartość na ludzi.

Przed zakończeniem Eucharystii mowy pogrzebowe wygłosili: Mieczysław Kasprzak – Wiceminister Gospodarki (Starosta, z którym współpracował pełniąc funkcję Wicestarosty ), Tomasz Kulesza – Poseł na Sejm RP (dyrektor szkoły, w której pracował jako nauczyciel historii), Mirosław Karapyta – Marszałek Województwa Podkarpackiego, Andrzej Wyczawski – Burmistrz Miasta Jarosławia, Leszek Szczybyło – Przewodniczący Rady Powiatu Jarosławskiego oraz przedstawiciele z Wojewódzkiego Podkarpackiego Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy.

Kondukt pogrzebowy liczący kilkaset żegnających Janusza Kołakowskiego ludzi przeszedł na Stary Cmentarz. Tam odbyło się ostatnie pożegnanie. Wojsko oddało salwy honorowe. Śp. Janusz pochowany został w rodzinnym grobowcu.

W tym obrzędzie uczestniczyli przedstawiciele władz wojewódzkich, powiatowych, miejskich i gminnych, delegacja z rejonu Jaworowskiego z Ukrainy, duchowieństwo, delegacje zakładów pracy oraz młodzież szkolna. W ostatniej drodze towarzyszyli Zmarłemu także jarosławianie i mieszkańcy okolicznych miejscowości, dla których znajdował czas i których problemy starał się rozwiązywać.

 

 fot. Ł. Zagrobelny