Na Podkarpaciu działa sześć punktów recepcyjnych dla uchodźców z Ukrainy - dwa w powiecie jarosławskim, w Korczowej i w Młynach.

  • Wydrukuj
  • Email
  • Na Podkarpaciu działa sześć punktów recepcyjnych dla uchodźców z Ukrainy - dwa w powiecie jarosławskim, w Korczowej i w Młynach.. Prawie 14 mln złotych przeznaczono z budżetu państwa na działanie punktów recepcyjnych na Podkarpaciu. W naszym regionie jest sześć takich miejsc, gdzie uchodźcy wojenni mogą otrzymać podstawową pomoc i odpocząć, po często wielogodzinnej podróży. Od dnia wybuchu wojny, tylko na podkarpackich przejściach granicznych odprawiono ponad milion osób. Zobaczcie materiał TVP3 Rzeszów. Jest dostępny TUTAJ Jeden z punktów recepcyjnych powstał w budynku dworca w Przemyślu, gdzie od początku wojny, pociągami przyjechało ponad 141 tysięcy osób. To przede wszystkim kobiety i dzieci oraz osoby starsze. Tu mogą odpocząć po wielogodzinnej podróży. Oprócz miejsca do spania, jest też między innymi punkt medyczny i oferowana jest pomoc psychologiczna. Rozdawane są ciepłe posiłki, słodycze i artykuły higieniczne. Stąd też odjeżdżają bezpłatne pociągi i autobusy, które wożą uchodźców do wybranych przez nich miast. Na Podkarpaciu jest sześć punktów recepcyjnych. Dwa działają w powiecie jarosławskim, niedaleko przejścia granicznego w Korczowej. Zdarza się, że w punkcie w Młynach w ciągu doby jest nawet ponad osiem tysięcy osób. Osoby przekraczające granicę w Budomierzu, mogą skorzystać z pomocy w punkcie recepcyjnym w Krowicy Samej, gdzie na początku przygotowano 60 miejsc. Jak informowała na konferencji wojewoda Ewa Leniart, funkcjonowanie punktów recepcyjnych w regionie, jest finansowane z budżetu państwa. Do tej pory, na działanie punktów recepcyjnych przeznaczono 3 mln 100 tysięcy złotych. Z budżetu państwa finansowany jest też transport uchodźców i punkty medyczne w punktach dla uchodźców i na granicy. Wsparcie z budżetu to milion 200 tysięcy złotych. 600 tysięcy przeznaczono na pomoc psychologiczną dla uchodźców. Źródło: Aktualności (A. Arciszewska).

Prawie 14 mln złotych przeznaczono z budżetu państwa na działanie punktów recepcyjnych na Podkarpaciu. W naszym regionie jest sześć takich miejsc, gdzie uchodźcy wojenni mogą otrzymać podstawową pomoc i odpocząć, po często wielogodzinnej podróży. Od dnia wybuchu wojny, tylko na podkarpackich przejściach granicznych odprawiono ponad milion osób.

Zobaczcie materiał TVP3 Rzeszów. Jest dostępny TUTAJ

Jeden z punktów recepcyjnych powstał w budynku dworca w Przemyślu, gdzie od początku wojny, pociągami przyjechało ponad 141 tysięcy osób. To przede wszystkim kobiety i dzieci oraz osoby starsze. Tu mogą odpocząć po wielogodzinnej podróży. Oprócz miejsca do spania, jest też między innymi punkt medyczny i oferowana jest pomoc psychologiczna. Rozdawane są ciepłe posiłki, słodycze i artykuły higieniczne. Stąd też odjeżdżają bezpłatne pociągi i autobusy, które wożą uchodźców do wybranych przez nich miast.

Na Podkarpaciu jest sześć punktów recepcyjnych. Dwa działają w powiecie jarosławskim, niedaleko przejścia granicznego w Korczowej. Zdarza się, że w punkcie w Młynach w ciągu doby jest nawet ponad osiem tysięcy osób. Osoby przekraczające granicę w Budomierzu, mogą skorzystać z pomocy w punkcie recepcyjnym w Krowicy Samej, gdzie na początku przygotowano 60 miejsc.

Jak informowała na konferencji wojewoda Ewa Leniart, funkcjonowanie punktów recepcyjnych w regionie, jest finansowane z budżetu państwa. Do tej pory, na działanie punktów recepcyjnych przeznaczono 3 mln 100 tysięcy złotych.

Z budżetu państwa finansowany jest też transport uchodźców i punkty medyczne w punktach dla uchodźców i na granicy. Wsparcie z budżetu to milion 200 tysięcy złotych. 600 tysięcy przeznaczono na pomoc psychologiczną dla uchodźców.

Źródło: Aktualności (A. Arciszewska).