O spółdzielniach socjalnych dyskutowali przedstawiciele urzędów miast i gmin oraz ośrodków pomocy społecznej na konwencie wójtów.
15 maja na Sali narad Starostwa Powiatowego temat tworzenia i rozwoju spółdzielni socjalnych omawiali Sławomir Spaczyński, zajmujący się szkoleniami i pomocą przy zakładaniu spółdzielni oraz dyrektorzy Powiatowego Urzędu Pracy – Rafał Młynarski i Olimpia Lis.
Spotkanie było związane z projektem, jaki zamierza złożyć w Wojewódzkim Urzędzie Pracy jarosławski PUP. Przewiduje on, we współpracy z powiatami przeworskim i leżajskim, zakładanie spółdzielni socjalnych – na początek zaplanowano po dwie spółdzielnie w każdym z powiatów.
Jak powiedział S. Spaczyński, obecny nacisk na wykorzystywanie tego właśnie instrumentu jako sposobu aktywizacji zawodowej jest wynikiem ogólnego europejskiego trendu do rozwoju gospodarki społecznej. Włączanie osób nieaktywnych zawodowo w otwarty rynek pracy jest dla całej Europy coraz ważniejsze, także ze względu na starzenie się społeczeństw. Spółdzielnie mają zrzeszać co najmniej pięć osób, bo praca w grupie często skłania do większego zaangażowania. Powstanie spółdzielni jest też zyskiem dla gminy, na terenie której ona działa, redukuje bowiem ilość klientów korzystających z opieki społecznej.
Samorządy mają niemały wpływ zarówno na powstawanie spółdzielni, jak i na jej rozwój. Prawo przewiduje możliwość odsprzedania nieruchomości, nawet wyremontowanej, za symboliczną złotówkę. A posiadanie odpowiedniego lokalu to wręcz podstawa w niektórych rodzajach działalności. Ponadto w prawie przetargowym istnieją tzw. klauzule społeczne, mające być jeszcze bardziej rozszerzone przy jego nowelizacji, umożliwiające wybranie oferenta spełniającego – prócz ceny i jakości, dodatkowe, szczególne kryteria, jakim może być np. zatrudnianie osób zagrożonych wykluczeniem społecznym.
W województwie podkarpackim od lat z sukcesem funkcjonują spółdzielnie socjalne. Jedna z nich, której pomysłodawczynią była mama, próbująca wrócić do pracy po urodzeniu dziecka, działa w Leżajsku. Prowadzi tam przedszkole, które, choć do tanich nie należy, wzbudza takie zainteresowanie rodziców, że członkinie spółdzielni zastanawiają się nad wprowadzeniem dodatkowej grupy.
Obecni na spotkaniu samorządowcy zadeklarowali pomoc w zakładaniu i prowadzeniu spółdzielni. Jeśli wniosek PUP zostanie zaakceptowany i środki przyznane, pierwsze spółdzielnie w powiecie jarosławskim mogłyby powstać już na początku przyszłego roku.