Nasza wycieczka trwała 5 dni, od 6 do 10 czerwca 2016r. Uczestniczyło w niej 41 osób, w tym 3 opiekunów: nasz wychowawca prof. Marek Skałuba, prof. Andrzej Bajan, prof. Paweł Szymski. Przez 5 dni przejechaliśmy ok. 1500 km., przeszliśmy ok. 50 km. zapoznając się z przyrodą i zabytkami Mazur.
W czasie naszej eskapady:
· zwiedziliśmy Poleski Park Narodowy. W siedzibie Parku w Urszulinie mogliśmy dowiedzieć się jakie działania są podejmowane na rzecz ochrony żółwia błotnego. Kolejną atrakcją była ścieżka przyrodnicza „Dąb Dominik”, która prowadzi przez różne typy lasów (grąd wysoki i niski, ols kępowo-dolinkowy, bór bagienny) do będącego w ostatniej fazie zarastania dystroficznego jeziora Moszne. Szczególnym elementem ścieżki jest torfowisko przejściowe utworzone na ple zwanym tam spleją. Występują rzadkie i interesujące rośliny borealne np. wierzba lapońska i borówkolistna, brzoza niska, rosiczka okrągłolistna oraz modrzewnica zwyczajna i bagno zwyczajne.
· wdrapaliśmy się na Górę Zamkową w Drohiczynie. Widok stamtąd był wyjątkowy. Olbrzymie zakole Bugu podpływającego pod skarpę widoczne z tego poziomu pozostawia niezapomniane wrażenie. Niestety, leniwie płynąca rzeka przez wieki podmywała podnóże, niszcząc częściowo grodzisko.
· odwiedziliśmy Św. Górę Grabarkę. To najważniejsze miejsce kultu religijnego wyznawców prawosławia. Ogromne wrażenie zrobiły na nas krzyże wokół Cerkwi Przemienienia Pańskiego. Przynoszone przez pielgrzymów są święcone, a następnie wkopywane w ziemię. Z roku na rok jest ich coraz więcej.
· udaliśmy się do Białowieskiego Parku Narodowego. Teren Parku to płaski obszar, pozbawiony wyraźnych wzniesień, o niewielkim zróżnicowaniu rzeźby. Największą jego powierzchnię zajmują lasy dębowo-lipowo-grabowe typu grądu. Wzdłuż rzek i okresowych cieków wodnych znajdują się przystrumykowe łęgi olszowo-jesionowe, w bezodpływowych nieckach bagienne lasy olszowe, a na ubogich glebach bory mieszane z udziałem świerka. W Parku utworzono zamknięty ośrodek hodowli żubra oraz zagrody pokazowe z żubrem, żubroniem, jeleniem, dzikiem, konikiem polskim oraz wilkiem, które mogliśmy podziwiać. Z uwagi na unikatowe walory przyrodnicze Białowieski Park Narodowy został uznany przez UNESCO za światowy rezerwat biosfery i umieszczony na liście Światowego Dziedzictwa Ludzkości.
· W Parku znajduje się najstarsze w Polsce Muzeum Przyrodniczo Leśne, którego tradycje sięgają okresu międzywojennego, a w swoich zbiorach posiada wiele cennych kolekcji naukowych i rzadkich okazów. Na ekspozycji stałej oglądaliśmy charakterystyczne dla Puszczy zbiorowiska leśne (grąd, ols, łęg, bór sosnowy, borealna świerczyna bagienna), procesy ekologiczne i zjawiska przyrodnicze (np. niezwykłe bogactwo gatunków królestwa grzybów i świata zwierząt).
· we wsi Wilkasy rozpoczęliśmy 5 km. pieszą wędrówkę (Wilkasy-Niegocin-Giżycko). Wilkasy leżą nad jeziorem Niegocin i oprócz niego otoczone są kilkoma jeziorami: Tajty, Wilkasy Małe, Wilkasy Duże. Nic dziwnego, że królują tam sporty wodne. Położone są blisko Giżycka i stanowią praktycznie jego przedmieście. Giżycko położone na przesmyku jezior Kisajno i Niegocin jest najczęściej odwiedzanym ośrodkiem sportów wodnych na Mazurach.
· W Giżycku odwiedziliśmy jeden z najciekawszych obiektów historycznych – Twierdzę Boyen, która zajmuje obszar 100 hektarów pomiędzy jeziorami Kisajno i Niegocin. Jest zbudowana na planie gwiazdy i powstała w połowie XIX wieku. Stanowiła główny element umocnień, które miały bronić Prusy przed Rosją.
· płynęliśmy statkiem po jeziorze Niegocin (port w Giżycku- przystań PTTK Wilkasy)
· w Gierłoży zwiedziliśmy kwaterę główną Hitlera – Wilczy Szaniec. Porośnięte lasem ruiny kwatery Hitlera skrywają mniej lub bardziej zniszczone schrony, baraki (ok. 200 budynków). Tu decydowano o wykorzystaniu jeńców w niemieckim przemyśle zbrojeniowym, budowie nowych obozów koncentracyjnych i podejmowano zbrodnicze decyzje, dotyczące losów wielu narodów Europy.
· odwiedziliśmy Sanktuarium Maryjne w Lipce – jeden z najbardziej znanych kościołów na Warmii i Mazurach – zwane Częstochową Północy. Po obejrzeniu pięknych fresków w kościele, który ma rangę Bazyliki Mniejszej, wysłuchaliśmy koncertu organowego.
· spacerowaliśmy po Mikołajkach (Perła Mazur, Wenecja Północy) stolicy żeglarstwa, które są obecnie jednym z najczęściej odwiedzanych ośrodków turystycznych na Mazurach, gdzie królują sporty wodne.
· byliśmy w Biebrzańskim Parku Narodowym – największym parku w Polsce, który zajmuje jeden z najbardziej naturalnych w Polsce (a także w Europie) kompleksów torfowisk niskich, przejściowych i wysokich.
Nocowaliśmy w pensjonacie Bierozka w Białowieży znajdującym się w samym sercu Puszczy Białowieskiej oraz w Ośrodku PTTK Wilkasy nad jeziorem Niegocin. Wieczory były chłodne, komary „dopisały”. Niezapomniany dla wszystkich pozostanie wschód słońca nad jeziorem Niegocin.
Tekst i film: I LO w Jarosławiu