Jarosławskie CORSO

  • Wydrukuj
  • Email
  • Jarosławskie CORSO. Już za kilka dni Muzeum Kamienica Orsettich zaprasza w sentymentalną podróż, czyli na wystawę „Jarosławskie CORSO historia ulicy Grunwaldzkiej i Krakowskiej”. Zobaczmy, co we wstępie piszą jej autorzy. „Jarosławskie corso jest częścią miejskiego mitu, ważnym spoiwem historycznych więzi społecznych i kulturowych. Łączy on jarosławian ze swoim miastem i jego historią. Symbolizuje podobnie, jak rynkowa zabudowa z kamienicą Orsettich i ratuszem, czasy świetności Jarosławia, miasta międzynarodowych jarmarków i wielkiego garnizonu wojskowego. Trasę jarosławskiego corso wyznaczała ulica Grunwaldzka. Z czasem obydwie te nazwy: Grunwaldzka i corso stosowano zamiennie. Wojciech Kielar w swojej książce o międzywojennym Jarosławiu posługuje się na ogół terminem corso, po którym przemieszczając się docierał do określonego miejsca. Dodaje również, że >>na korsie (…) podobnie jak przed wojną spotykali się wszyscy, którzy spotkać się chcieli<<. Młodzież odbywała >>wyczerpujące spacery po corsie<<, jednorazowo nawet po 15 okrążeń, co skrupulatnie obliczył ich nauczyciel, profesor gimnazjum realnego”. Wernisaż na który zapraszają Tadeusz Chrzan, starosta jarosławski i Jarosław Orłowski, dyrektor muzeum, odbędzie się 21 października (piątek) o godz. 13.00 w jarosławskim muzeum, Rynek 4.
  • Galeria
Już za kilka dni Muzeum Kamienica Orsettich zaprasza w sentymentalną podróż, czyli na wystawę „Jarosławskie CORSO historia ulicy Grunwaldzkiej i Krakowskiej”. Zobaczmy, co we wstępie piszą jej autorzy. „Jarosławskie corso jest częścią miejskiego mitu, ważnym spoiwem historycznych więzi społecznych i kulturowych. Łączy on jarosławian ze swoim miastem i jego historią. Symbolizuje podobnie, jak rynkowa zabudowa z kamienicą Orsettich i ratuszem, czasy świetności Jarosławia, miasta międzynarodowych jarmarków i wielkiego garnizonu wojskowego.

Trasę jarosławskiego corso wyznaczała ulica Grunwaldzka. Z czasem obydwie te nazwy: Grunwaldzka i corso stosowano zamiennie. Wojciech Kielar w swojej książce o międzywojennym Jarosławiu posługuje się na ogół terminem corso, po którym przemieszczając się docierał do określonego miejsca. Dodaje również, że >>na korsie (…) podobnie jak przed wojną spotykali się wszyscy, którzy spotkać się chcieli<<. Młodzież odbywała >>wyczerpujące spacery po corsie<<, jednorazowo nawet po 15 okrążeń, co skrupulatnie obliczył ich nauczyciel, profesor gimnazjum realnego”.

Wernisaż na który zapraszają Tadeusz Chrzan, starosta jarosławski i Jarosław Orłowski, dyrektor muzeum, odbędzie się 21 października (piątek) o godz. 13.00 w jarosławskim muzeum, Rynek 4.