Urok starych wielkanocnych kart pocztowych

  • Wydrukuj
  • Email
  • Urok starych wielkanocnych kart pocztowych. Jeszcze kilka lat temu nie było świąt, bez wysyłania kartek pocztowych swoim bliskim czy znajomym. Wielu pamięta kolejki do okienek pocztowych po znaczki, no i żeby zdążyć wysłać na czas, bo „przecież kartki muszą dojść przed świętami!”.  A w domu celebracja i odczytywanie tych, które przyszły na nasz adres. Dziś ta forma komunikacji chyba trochę zanika na rzecz kontaktów telefonicznych czy za pomocą internetu. Dlatego pozwalamy sobie przypomnieć kartki wielkanocne sprzed kilkudziesięciu a nawet i więcej lat. Są takie z początku XX wieku i nieco młodsze. Wszystkie pochodzą ze zbiorów muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich a należały niegdyś do kpt. Władysława Karpińskiego oficera 39 p. p. Strzelców Lwowskich w Jarosławiu i 10 Dywizjonu Artylerii Konnej w Radymnie, działacza kulturalno-oświatowego i sportowego, który zginął w Katyniu. Zwróćcie uwagę na ich kreatywność, a także, co momentami zaskakujące, na niektóre elementy, które ówcześni uważali za świąteczne (chrabąszcze z „Wesołego alleluja” są niepowtarzalne)! View the embedded image gallery online at: https://powiat.jaroslawski.pl/aktualnosci/item/4869-urok-starych-wielkanocnych-kart-pocztowych#sigProId6cc363dd8f

Jeszcze kilka lat temu nie było świąt, bez wysyłania kartek pocztowych swoim bliskim czy znajomym. Wielu pamięta kolejki do okienek pocztowych po znaczki, no i żeby zdążyć wysłać na czas, bo „przecież kartki muszą dojść przed świętami!”.  A w domu celebracja i odczytywanie tych, które przyszły na nasz adres.

Dziś ta forma komunikacji chyba trochę zanika na rzecz kontaktów telefonicznych czy za pomocą internetu. Dlatego pozwalamy sobie przypomnieć kartki wielkanocne sprzed kilkudziesięciu a nawet i więcej lat. Są takie z początku XX wieku i nieco młodsze. Wszystkie pochodzą ze zbiorów muzeum w Jarosławiu Kamienica Orsettich a należały niegdyś do kpt. Władysława Karpińskiego oficera 39 p. p. Strzelców Lwowskich w Jarosławiu i 10 Dywizjonu Artylerii Konnej w Radymnie, działacza kulturalno-oświatowego i sportowego, który zginął w Katyniu.

Zwróćcie uwagę na ich kreatywność, a także, co momentami zaskakujące, na niektóre elementy, które ówcześni uważali za świąteczne (chrabąszcze z „Wesołego alleluja” są niepowtarzalne)!