Chryzantemy trafiły na cmentarze wojenne w powiecie jarosławskim

  • Wydrukuj
  • Email
  • Chryzantemy trafiły na cmentarze wojenne w powiecie jarosławskim. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zakończyła przyjmowała wniosków o przyznanie pomocy dla producentów chryzantem, którzy ponieśli straty w związku z zamknięciem cmentarzy od 31 października do 2 listopada. W naszym regionie najwięcej zgłoszeń wpłynęło z powiatu rzeszowskiego - ponad 31. Rekompensata za niesprzedane chryzantemy w doniczkach wynosi 20 złotych za sztukę - a za kwiaty cięte po 3 złote. Relacja TVP3 Rzeszów dostępna jest TUTAJ Rodzina Maciałków z Jarosławia od lat specjalizuje się w uprawie chryzantem. Mają ich mnóstwo w rożnych kształtach i kolorach. Tegoroczne zamknięcie cmentarzy mogło bardzo odbić się na budżecie rodzinnego przedsiębiorstwa. Na szczęście oni jak i wielu innych producentów i sprzedawców chryzantem skorzysta z rządowego wsparcia. Krzysztof Maciałek, producent chryzantem - Kwiaty są jeszcze ładne, nie są wszystkie przekwitnięte, naprawdę można z nich jeszcze zrobić użytek i sama inicjatywa, aby one trafiły tam, gdzie ludzie nie stawiają kwiatów w ogóle jest na pewno dobrą. Wnioski o pomoc trzeba było złożyć do 6 listopada do powiatowych biur Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wiesław Polek, dyrektor Podkarpackiego Oddziału Regionalnego ARiMR - Wniosków jakie spłynęły do agencji, a w szczególności do poszczególnych biur powiatowych w asortymencie chryzantemy doniczkowej, to jest ponad 70 tysięcy 500 sztuk, jeżeli chodzi o chryzantemę ciętą to jest 650 sztuk. Do 12 listopada do agencji mogą zgłaszać się zarówno samorządy, jak i stowarzyszenia, fundacje a także inne podmioty publiczne, które chcą skorzystać z chryzantem. Ustawiono je między innymi przed urzędem marszałkowskim w Rzeszowie, a w powiecie jarosławskim wykorzystano do przyozdobienia wojennych cmentarzy. Stanisław Kłopot, starosta jarosławski - Chcemy te kwiaty umieścić na grobach ludzi zasłużonych, naszych bohaterów narodowych, którzy spoczywają na cmentarzach rozsianych po terenie całego naszego powiatu. Konrad Sawiński, Starostwo Powiatowe w Jarosławiu - Są to ludzie, którym się należy pamięć, którym się należy modlitwa i stąd właśnie akcja, którą przeprowadzamy przed narodowym świętem niepodległości. Jarosławską akcję zapoczątkowano na cmentarzu wojennym w Pełkiniach, gdzie pochowani są żołnierze, którzy zginęli w walkach w czasie I Wojny Światowej. Andrzej Bajan, przewodnik beskidzki - Wyruszymy do tej części Zasańskiej - tam jest najwięcej tych kwater. To są takie miejscowości jak Mołodycz, jak Radawa, to jest Tuchla, Wietlin, Korzenica również to są największe kwatery i tam najwięcej żołnierzy z Wielkiej Wojny jest pochowanych. A możliwości wykorzystania kwiatów jest więcej. Wiesław Polek, dyrektor Podkarpackiego Oddziału Regionalnego ARiMR - Upiększenia powierzchni i terenów publicznych, ozdobienia punktów kultu - jak kościoły. Ale to także jest jeszcze inna dodatnia cecha mianowicie, że dzięki tym decyzjom podjętym jesteśmy w stanie zagospodarować bardzo wysokiej jakości materiał. Kwiaty ozdobią miejsca publiczne, a producenci do końca roku otrzymają za nie rekompensaty. Będzie to 20 zł za kwiat doniczkowy i 3 złote za cięty. Informacja: TVP3 Rzeszów, Aktualności

Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zakończyła przyjmowała wniosków o przyznanie pomocy dla producentów chryzantem, którzy ponieśli straty w związku z zamknięciem cmentarzy od 31 października do 2 listopada. W naszym regionie najwięcej zgłoszeń wpłynęło z powiatu rzeszowskiego - ponad 31. Rekompensata za niesprzedane chryzantemy w doniczkach wynosi 20 złotych za sztukę - a za kwiaty cięte po 3 złote.

Relacja TVP3 Rzeszów dostępna jest TUTAJ

Rodzina Maciałków z Jarosławia od lat specjalizuje się w uprawie chryzantem. Mają ich mnóstwo w rożnych kształtach i kolorach. Tegoroczne zamknięcie cmentarzy mogło bardzo odbić się na budżecie rodzinnego przedsiębiorstwa. Na szczęście oni jak i wielu innych producentów i sprzedawców chryzantem skorzysta z rządowego wsparcia. Krzysztof Maciałek, producent chryzantem - Kwiaty są jeszcze ładne, nie są wszystkie przekwitnięte, naprawdę można z nich jeszcze zrobić użytek i sama inicjatywa, aby one trafiły tam, gdzie ludzie nie stawiają kwiatów w ogóle jest na pewno dobrą.

Wnioski o pomoc trzeba było złożyć do 6 listopada do powiatowych biur Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wiesław Polek, dyrektor Podkarpackiego Oddziału Regionalnego ARiMR - Wniosków jakie spłynęły do agencji, a w szczególności do poszczególnych biur powiatowych w asortymencie chryzantemy doniczkowej, to jest ponad 70 tysięcy 500 sztuk, jeżeli chodzi o chryzantemę ciętą to jest 650 sztuk.

Do 12 listopada do agencji mogą zgłaszać się zarówno samorządy, jak i stowarzyszenia, fundacje a także inne podmioty publiczne, które chcą skorzystać z chryzantem. Ustawiono je między innymi przed urzędem marszałkowskim w Rzeszowie, a w powiecie jarosławskim wykorzystano do przyozdobienia wojennych cmentarzy. Stanisław Kłopot, starosta jarosławski - Chcemy te kwiaty umieścić na grobach ludzi zasłużonych, naszych bohaterów narodowych, którzy spoczywają na cmentarzach rozsianych po terenie całego naszego powiatu.

Konrad Sawiński,
Starostwo Powiatowe w Jarosławiu - Są to ludzie, którym się należy pamięć, którym się należy modlitwa i stąd właśnie akcja, którą przeprowadzamy przed narodowym świętem niepodległości. Jarosławską akcję zapoczątkowano na cmentarzu wojennym w Pełkiniach, gdzie pochowani są żołnierze, którzy zginęli w walkach w czasie I Wojny Światowej. Andrzej Bajan, przewodnik beskidzki - Wyruszymy do tej części Zasańskiej - tam jest najwięcej tych kwater. To są takie miejscowości jak Mołodycz, jak Radawa, to jest Tuchla, Wietlin, Korzenica również to są największe kwatery i tam najwięcej żołnierzy z Wielkiej Wojny jest pochowanych. A możliwości wykorzystania kwiatów jest więcej. Wiesław Polek, dyrektor Podkarpackiego Oddziału Regionalnego ARiMR - Upiększenia powierzchni i terenów publicznych, ozdobienia punktów kultu - jak kościoły. Ale to także jest jeszcze inna dodatnia cecha mianowicie, że dzięki tym decyzjom podjętym jesteśmy w stanie zagospodarować bardzo wysokiej jakości materiał.

Kwiaty ozdobią miejsca publiczne, a producenci do końca roku otrzymają za nie rekompensaty. Będzie to 20 zł za kwiat doniczkowy i 3 złote za cięty.

Informacja: TVP3 Rzeszów, Aktualności