Spotkanie na granicy, która w tym przypadku łączy a nie dzieli.

  • Wydrukuj
  • Email
  • Spotkanie na granicy, która w tym przypadku łączy a nie dzieli.. W ostatni dzień marca, na przejściu granicznym w Korczowej/Krakowcu spotkali się przedstawiciele dwóch partnerskich samorządów - Powiatu Jarosławskiego i ukraińskiego Jaworowa. Spotkanie zorganizowano na prośbę strony ukraińskiej, a uczestniczyli w nim ze strony polskiej poseł Tadeusz Chrzan, starosta jarosławski Stanisław Kłopot, przewodniczący komisji współpracy międzynarodowej Rady Powiatu Jarosławskiego, Kamil Dziukiewicz oraz skarbnik powiatu Agnieszka Mroczka, zaś ze strony  sąsiadów Mykoła Romaniuk i Iwan Karpa. - To był czas nie tylko na podziękowania, ale i snucie planów dalszej współpracy - tak krótko podsumowuje spotkanie starosta St. Kłopot. Samorządowcy z Ukrainy z kolei dziękowali za udzielone wsparcie m.in. bardzo pożądane w tej chwili generatory prądu i łóżka polowe. Przypomnijmy, że do chwili obecnej z ziemi jarosławskiej, za sprawą samorządu powiatowego, wyruszyły dwa transporty do Jaworowa, z czego jeden od razu pojechał w dalsza podróż, do strefy objętej walkami.
  • Galeria

W ostatni dzień marca, na przejściu granicznym w Korczowej/Krakowcu spotkali się przedstawiciele dwóch partnerskich samorządów - Powiatu Jarosławskiego i ukraińskiego Jaworowa. Spotkanie zorganizowano na prośbę strony ukraińskiej, a uczestniczyli w nim ze strony polskiej poseł Tadeusz Chrzan, starosta jarosławski Stanisław Kłopot, przewodniczący komisji współpracy międzynarodowej Rady Powiatu Jarosławskiego, Kamil Dziukiewicz oraz skarbnik powiatu Agnieszka Mroczka, zaś ze strony  sąsiadów Mykoła Romaniuk i Iwan Karpa

- To był czas nie tylko na podziękowania, ale i snucie planów dalszej współpracy - tak krótko podsumowuje spotkanie starosta St. Kłopot. Samorządowcy z Ukrainy z kolei dziękowali za udzielone wsparcie m.in. bardzo pożądane w tej chwili generatory prądu i łóżka polowe. Przypomnijmy, że do chwili obecnej z ziemi jarosławskiej, za sprawą samorządu powiatowego, wyruszyły dwa transporty do Jaworowa, z czego jeden od razu pojechał w dalsza podróż, do strefy objętej walkami.