Warsztaty klas dziennikarskich w Warszawie

  • Wydrukuj
  • Email
  • Warsztaty klas dziennikarskich w Warszawie. Nasza przygoda z Warszawą rozpoczęła się bardzo wcześnie, bo już o godzinie drugiej w nocy 19 listopada 2011 roku. Wyruszyliśmy do Stolicy pełni planów, nadziei i obaw, czy wszystko nam się uda. Już około dziewiątej rano mieliśmy dotrzeć na spotkanie z Jackiem Żakowskim w redakcji „Polityki” przy ulicy Słupeckiej. Ten znakomity dziennikarz opowiadał nam nie tylko o sztuce wywiadu ale także wspominał, żartował i komentował rzeczywistość. Odniósł się do kryzysu, nowego rządu Donalda Tuska, wspólnoty unijnej oraz pozycji euro. Po godzinie 14 byliśmy już w TVP przy ul. Woronicza 17. Tam w Akademii Dziennikarstwa mieliśmy okazję odbyć trzygodzinne warsztaty z Arturem Michniewiczem - zastępcą szefa „Wiadomości”. Tematem naszego spotkania była praca dziennikarza „na żywo-live”, relacje z Sejmu, miejsca wypadków itp. Pan Artur mówił o błędach, potknięciach językowych, akcencie i melodii zdania. Warsztatom towarzyszyła także część praktyczna - ćwiczenia w redagowaniu tekstów i przerabianiu depesz na newsy. O godzinie 19-stej siedzieliśmy już w wygodnych fotelach. Obejrzeliśmy „Dzienniki” W. Gombrowicza w doskonałej obsadzie aktorskiej - Piotr Adamczyk, Jan Peszek, Tomasz Karolak, Magdalena Cielecka, Olga Mysłowska, Iwona Bielska. Po spektaklu byliśmy umówieni na spotkanie z Tomaszem Karolakiem. W miłej atmosferze rozmawialiśmy o ciężkiej, ale bardzo ciekawej pracy w teatrze, a także o komedii pt. „Listy do M.” z udziałem naszego Gościa. Pan Tomasz rozmawiał z nami bardzo serdecznie, pytał o plany na przyszłość i nasze zainteresowania. Obiecał, że niebawem nas odwiedzi z zaprzyjaźnionym Łukaszem Grassem. Zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi udaliśmy się do hostelu „Krokodyl” na Pradze. Nowy dzień, nowe wrażenia. Niedzielę otworzyliśmy uroczyście - wizytą w programie „Dzień Dobry TVN”. Zostaliśmy zaproszeni przez B. Węglarczyka, który niedawno odwiedził Jarosław. Poznaliśmy wiele ciekawych osób, mogliśmy rozmawiać z aktorami, modelkami, muzykami oraz operatorami kamer i dźwięku. W programie obecny był Gienek Loska, a my mogliśmy wysłuchać koncertu w kawiarence „Dzień Dobry TVN”. Około godz. 10-tej znaleźliśmy się już w programie „Caffe Futbol” w Hotelu Radisson Blu. Skorzystaliśmy z zaproszenia Mateusza Borka do programu na żywo. Widzieliśmy jak przygotowują się prowadzący ten program Mateusz Borek i Roman Kołtoń oraz goście. Tematem programu były koszulki naszych piłkarzy, które ostatnio budzą tyle emocji z racji na logo i brak orzełka. Po programie mieliśmy znakomity wykład na temat dziennikarstwa sportowego. Było wiele emocji, radości i niekończących się pytań. Ponieważ mieliśmy ogromny niedosyt, chcieliśmy jeszcze i jeszcze słuchać, ale czas nas gonił - zaprosiliśmy tego znakomitego dziennikarza - rodem z Dębicy - do Jarosławia. Dlatego trzymamy za słowo. Panie Mateuszu czekamy! Kolejnym etapem niedzielnych warsztatów było „Radio Zet” wraz z ciepłym, charyzmatycznym Jackiem Czarneckim, dziennikarzem wojennym obecnie reporterem sejmowym i nie tylko. „Czarny” - bo tak o nim mówią przyjaciele, pokazał nam magię radia, oprowadził nas po wszystkich pomieszczeniach, pokazywał zdjęcia z wojny wspominając tamten, jakże intensywny okres w Jego życiu. Trzeba przyznać, że można go słuchać bez końca. To była barwna, żywa narracja zapadająca głęboko w pamięć. Prosto z Zetki ( bez obiadu, a jedynie o słodkiej bułeczce) pojechaliśmy do Studio Buffo. Tym razem zaplanowaliśmy lżejszy repertuar - mogliśmy obejrzeć komedię pt. „Boeing, Boeing” w reżyserii Gabriela Gietzky w doborowej obsadzie: Magdalena Boczarska, Olga Bołądź, Katarzyna Ankudowicz, Dominika Figurska, Rafał Królikowski, Szymon Bobrowski. Sztuka wprowadziła nas w znakomite nastroje. Wieczór niedzielny spędziliśmy na Starówce, spacerując i delektując się ostatnim już chyba tak ciepłym, jesiennym wieczorem. Z kolei niektórzy z nas mogli odwiedzić salę ATM, gdzie nagrywany jest The Voice of Poland. Ten show naprawdę robi wrażenie, ze względu na rozmach, ogrom wrażeń i niespotykanych gości. Dla nas był to pierwszy tego typu program, który widzieliśmy także zza kulis. Trzeci dzień naszych warszawskich peregrynacji rozpoczęliśmy spotkaniem w Klubie Inteligencji Katolickiej z Markiem Zającem, dziennikarzem TVP i vicenaczelnym Przekroju. Takiego wykładu i takich słów bardzo potrzebowaliśmy. Była to uczta dla ducha. Ten charyzmatyczny, zaprzyjaźniony z nami dziennikarz mówił o narzędziach komunikowania się. Godzinę później czekała nas wizyta w Urzędzie Rady Ministrów i spotkanie z rzecznikiem Premiera - Pawłem Grasiem. Był to merytoryczny wykład na temat pracy rzecznika i kontaktów z mediami. Pan Minister odpowiadał na nurtujące nas pytania, a spotkanie upływało w bardzo miłej atmosferze..JNiestety czas z gumy nie jest i rozciągać się nie da w nieskończoność Dlatego w pośpiechu ruszyliśmy do Pałacu Prezydenckiego, aby nie spóźnić się na spotkanie z Pierwszą Damą - Anną Komorowską. Dzięki uprzejmości Anny Godzwon (której serdecznie dziękujemy) mogliśmy zajrzeć we wszystkie zakątki Pałacu. Spotkanie z Panią Anną Komorowską upłynęło w miłej i sympatycznej atmosferze. Pierwsza Dama pytała nas o specyfikę kształcenia się w klasie dziennikarskiej, o warsztaty, praktyki i zaprzyjaźnione redakcje. Otrzymawszy upominki ruszyliśmy do Polsat News przy ul. Ostrobramskiej. Tam szerokie pole do popisu miał Szef Wiadomości Radosław Kietliński. Człowiek o ogromnej wiedzy, erudycji i pasji, którą zaraża wszystkich dookoła. Dzięki jego uprzejmości mogliśmy zwiedzać telewizję od news roomu po garaże z wozami transmisyjnymi, a także trójwymiarowe studio, które nas absolutnie zachwyciło. Możliwości stacji są olbrzymie, nie tylko ze względu na sprzęt i wyposażenie, ale przede wszystkim na ludzi, którzy ją tworzą. To zgrany zespół młodych talentów dziennikarskich. Ludzie ci urzekli nas swoją wiedzą i życzliwym nastawieni do nas- młodszych kolegów. Trzeba przyznać, mamy dobre wzorce i ogromne możliwości, trzeba tylko umiejętnie z tej oferty skorzystać. Przez te trzy niezwykle wyczerpujące dni mogliśmy wiele zobaczyć i wiele się nauczyć. W drodze powrotnej opanowało nas ogromne zmęczenie ale każdy miał poczucie, że źródło tego zmęczenia jest dobre. Bardzo dobre. Do Jarosławia wróciliśmy już po północy, a następnego dnia czekała nas szkoła i nowe wyzwania. View the embedded image gallery online at: https://powiat.jaroslawski.pl/nowosci-oswiatowe/item/770-warsztaty-klas-dziennikarskich-w-warszawie#sigProId7d37084739

Nasza przygoda z Warszawą rozpoczęła się bardzo wcześnie, bo już o godzinie drugiej w nocy 19 listopada 2011 roku. Wyruszyliśmy do Stolicy pełni planów, nadziei i obaw, czy wszystko nam się uda.

Już około dziewiątej rano mieliśmy dotrzeć na spotkanie z Jackiem Żakowskim w redakcji „Polityki” przy ulicy Słupeckiej. Ten znakomity dziennikarz opowiadał nam nie tylko o sztuce wywiadu ale także wspominał, żartował i komentował rzeczywistość. Odniósł się do kryzysu, nowego rządu Donalda Tuska, wspólnoty unijnej oraz pozycji euro.

Po godzinie 14 byliśmy już w TVP przy ul. Woronicza 17. Tam w Akademii Dziennikarstwa mieliśmy okazję odbyć trzygodzinne warsztaty z Arturem Michniewiczem - zastępcą szefa „Wiadomości”. Tematem naszego spotkania była praca dziennikarza „na żywo-live”, relacje z Sejmu, miejsca wypadków itp. Pan Artur mówił o błędach, potknięciach językowych, akcencie i melodii zdania. Warsztatom towarzyszyła także część praktyczna - ćwiczenia w redagowaniu tekstów i przerabianiu depesz na newsy.

O godzinie 19-stej siedzieliśmy już w wygodnych fotelach. Obejrzeliśmy „Dzienniki” W. Gombrowicza w doskonałej obsadzie aktorskiej - Piotr Adamczyk, Jan Peszek, Tomasz Karolak, Magdalena Cielecka, Olga Mysłowska, Iwona Bielska. Po spektaklu byliśmy umówieni na spotkanie z Tomaszem Karolakiem. W miłej atmosferze rozmawialiśmy o ciężkiej, ale bardzo ciekawej pracy w teatrze, a także o komedii pt. „Listy do M.” z udziałem naszego Gościa. Pan Tomasz rozmawiał z nami bardzo serdecznie, pytał o plany na przyszłość i nasze zainteresowania. Obiecał, że niebawem nas odwiedzi z zaprzyjaźnionym Łukaszem Grassem. Zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi udaliśmy się do hostelu „Krokodyl” na Pradze.

Nowy dzień, nowe wrażenia. Niedzielę otworzyliśmy uroczyście - wizytą w programie „Dzień Dobry TVN”. Zostaliśmy zaproszeni przez B. Węglarczyka, który niedawno odwiedził Jarosław. Poznaliśmy wiele ciekawych osób, mogliśmy rozmawiać z aktorami, modelkami, muzykami oraz operatorami kamer i dźwięku. W programie obecny był Gienek Loska, a my mogliśmy wysłuchać koncertu w kawiarence „Dzień Dobry TVN”.

Około godz. 10-tej znaleźliśmy się już w programie „Caffe Futbol” w Hotelu Radisson Blu. Skorzystaliśmy z zaproszenia Mateusza Borka do programu na żywo. Widzieliśmy jak przygotowują się prowadzący ten program Mateusz Borek i Roman Kołtoń oraz goście. Tematem programu były koszulki naszych piłkarzy, które ostatnio budzą tyle emocji z racji na logo i brak orzełka. Po programie mieliśmy znakomity wykład na temat dziennikarstwa sportowego. Było wiele emocji, radości i niekończących się pytań. Ponieważ mieliśmy ogromny niedosyt, chcieliśmy jeszcze i jeszcze słuchać, ale czas nas gonił - zaprosiliśmy tego znakomitego dziennikarza - rodem z Dębicy - do Jarosławia. Dlatego trzymamy za słowo. Panie Mateuszu czekamy!

Kolejnym etapem niedzielnych warsztatów było „Radio Zet” wraz z ciepłym, charyzmatycznym Jackiem Czarneckim, dziennikarzem wojennym obecnie reporterem sejmowym i nie tylko. „Czarny” - bo tak o nim mówią przyjaciele, pokazał nam magię radia, oprowadził nas po wszystkich pomieszczeniach, pokazywał zdjęcia z wojny wspominając tamten, jakże intensywny okres w Jego życiu. Trzeba przyznać, że można go słuchać bez końca. To była barwna, żywa narracja zapadająca głęboko w pamięć.

Prosto z Zetki ( bez obiadu, a jedynie o słodkiej bułeczce) pojechaliśmy do Studio Buffo. Tym razem zaplanowaliśmy lżejszy repertuar - mogliśmy obejrzeć komedię pt. „Boeing, Boeing” w reżyserii Gabriela Gietzky w doborowej obsadzie: Magdalena Boczarska, Olga Bołądź, Katarzyna Ankudowicz, Dominika Figurska, Rafał Królikowski, Szymon Bobrowski. Sztuka wprowadziła nas w znakomite nastroje. Wieczór niedzielny spędziliśmy na Starówce, spacerując i delektując się ostatnim już chyba tak ciepłym, jesiennym wieczorem. Z kolei niektórzy z nas mogli odwiedzić salę ATM, gdzie nagrywany jest The Voice of Poland. Ten show naprawdę robi wrażenie, ze względu na rozmach, ogrom wrażeń i niespotykanych gości. Dla nas był to pierwszy tego typu program, który widzieliśmy także zza kulis.

Trzeci dzień naszych warszawskich peregrynacji rozpoczęliśmy spotkaniem w Klubie Inteligencji Katolickiej z Markiem Zającem, dziennikarzem TVP i vicenaczelnym Przekroju. Takiego wykładu i takich słów bardzo potrzebowaliśmy. Była to uczta dla ducha. Ten charyzmatyczny, zaprzyjaźniony z nami dziennikarz mówił o narzędziach komunikowania się.

Godzinę później czekała nas wizyta w Urzędzie Rady Ministrów i spotkanie z rzecznikiem Premiera - Pawłem Grasiem. Był to merytoryczny wykład na temat pracy rzecznika i kontaktów z mediami. Pan Minister odpowiadał na nurtujące nas pytania, a spotkanie upływało w bardzo miłej atmosferze..JNiestety czas z gumy nie jest i rozciągać się nie da w nieskończoność Dlatego w pośpiechu ruszyliśmy do Pałacu Prezydenckiego, aby nie spóźnić się na spotkanie z Pierwszą Damą - Anną Komorowską. Dzięki uprzejmości Anny Godzwon (której serdecznie dziękujemy) mogliśmy zajrzeć we wszystkie zakątki Pałacu. Spotkanie z Panią Anną Komorowską upłynęło w miłej i sympatycznej atmosferze. Pierwsza Dama pytała nas o specyfikę kształcenia się w klasie dziennikarskiej, o warsztaty, praktyki i zaprzyjaźnione redakcje. Otrzymawszy upominki ruszyliśmy do Polsat News przy ul. Ostrobramskiej. Tam szerokie pole do popisu miał Szef Wiadomości Radosław Kietliński. Człowiek o ogromnej wiedzy, erudycji i pasji, którą zaraża wszystkich dookoła. Dzięki jego uprzejmości mogliśmy zwiedzać telewizję od news roomu po garaże z wozami transmisyjnymi, a także trójwymiarowe studio, które nas absolutnie zachwyciło. Możliwości stacji są olbrzymie, nie tylko ze względu na sprzęt i wyposażenie, ale przede wszystkim na ludzi, którzy ją tworzą. To zgrany zespół młodych talentów dziennikarskich. Ludzie ci urzekli nas swoją wiedzą i życzliwym nastawieni do nas- młodszych kolegów. Trzeba przyznać, mamy dobre wzorce i ogromne możliwości, trzeba tylko umiejętnie z tej oferty skorzystać.

Przez te trzy niezwykle wyczerpujące dni mogliśmy wiele zobaczyć i wiele się nauczyć. W drodze powrotnej opanowało nas ogromne zmęczenie ale każdy miał poczucie, że źródło tego zmęczenia jest dobre. Bardzo dobre. Do Jarosławia wróciliśmy już po północy, a następnego dnia czekała nas szkoła i nowe wyzwania.